Skeleton
Dołączył: 20 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Wysłany: Wto 11:35, 28 Gru 2010
Temat postu: |
|
|
|
Ponieważ już się gubię, które forum jest aktywne, to przekleję stamtąd:
Naprawdę byłem pod wrażeniem tego, jak sympatycznie nas w tej "Czajowni" przyjęto - przede wszystkim za to się dla MGiń brawa należą, bo choć pozornie niewiele to wymagało wysiłku, to jednak trafienie na lokal, dogadanie się i upilnowanie tego wszystkiego było chyba najistotniejsze. Wogóle odniosłem wrażenie, że larp był totalnym samograjem, gracze zajęli się sobą i herbatkami i było cacy - a doświadczenie mówi mi, że najlepsze larpy to te, gdzie MGów niemal nie widać i wszystko jedzie samo, zatem było dobrze przygotowane;) Bardzo Wam wszystkim dziękuję za tę przyjemność
Kane- jak już mówiłem Ci tuż po larpie, rewelacyjnie Ci ta postać wyszła, prawdziwy Skorpion - każde zdanie ociekało wyrafinowanym, inteligentnym jadem, wszyscy musieli się bardzo pilnować, żebyś ich nie złapał za słówka, a jednocześnie nie mogli Ci jawnie zarzucić prowokacji, bomba;)
Brethil - dziękuję za raczenie generała Akodo herbatą i dbanie, żeby czarka zawsze była pełna - w tym futrze można się tam było upiec^^
Ordos - choć niewiele mieliśmy okazji do rozmowy, to te krótkie chwile jak zawsze były rolplejową ucztą
Gaweł - dzięki za stymulującą intelektualnie pogawędkę Bardzo mnie cieszą Twoje słowa, nie miałem pewności, czy wszystko wyszło jak trzeba, między statecznością a zbytnią spolegliwością jest cienka granica
Czedol - przyjemnie mi się słuchało Twojej opowieści, zawsze mi się podobało, jak potrafisz tak spontanicznie bajki wymyślać Wybacz, że nie odniosło zamierzonego skutku; jak wspomniałem wyżej, Hikiiru jest już weteranem, nigdy nie działa pochopnie, dlatego nie da się go sprowokować jak pierwszego lepszego yojimbo;)
Mili dziękuję za uświetnienie wieczoru grą; wiem, że pewnie Cię to zirytuje, ale bardzo Ci ten strój pasował (a może właśnie dlatego o tym wspomniałem?;>)
Laures dziękuję za to, że jakoś ścierpiała, że nie może radośnie siec na lewo i prawo i że dumnie reprezentowała nasz klan;)
Wszystkim też należy się uznanie za to, że rzeczywiście czułem, że Akodo Hikiiru jest postacią znaną i szanowaną, choć sam wcale o to nie prosił i nie zabiegał - to bardzo trudne do osiągnięcia i niemożliwe wręcz bez Waszego udziału, zwłaszcza, że jedną z tradycyjnych cnót samuraja jest przecież skromność
Na koniec jeszcze ponowię pytanie, czy nikt na afterze nie znalazł bokkenów - nie są moje i koniecznie muszą się odzyskać
|
|